Jan Szczepański - Elementarne Pojęcia Socjologii, Socjologia

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Jan Szczepański Elementarne Pojęcia Socjologii
Od autora Niniejsze wydanie jest przedrukiem rozszerzonego wydania, które ukazało się wiosną 1970
roku. Nakład rozszedł się tak szybko, że nie zdążyłem przygotować zapowiedzianego słowniczka
pomocniczego terminów socjologicznych. Zostały w tym wydaniu poprawione tylko błędy rzeczowe,
jakie zakradły się do poprzedniego wydania, oraz usunięte niektóre potknięcia stylistyczne. Poza tym
tekst pozostał bez zmian. Nie zdążyłem także wykorzystać życzliwych uwag kolegów, posługujących
się tym podręcznikiem w nauczaniu. Dziękując im za przychylne ustosunkowanie się do podręcznika i
prosząc o dalsze uwagi krytyczne, chcę ich zapewnić, że wykorzystam je, jeżeli książka będzie
wznowiona. Państwowemu Wydawnictwu Naukowemu a przede wszystkim jego Redakcji Socjologii
serdecznie dziękuję za życzliwość i pomoc w przygotowaniu kolejnych, mam nadzieję lepszych,
wydań tego podręcznika. Warszawa, lipiec 1970 I. Wstęp Książka ta jest pomyślana jako
wprowadzenie do podstawowych pojęć, przy pomocy których socjologia opisuje i wyjaśnia zjawiska i
procesy zachodzące w zbiorowościach ludzkich. W ten sposób został także wstępnie określony
przedmiot socjologii. Najogólniej mówiąc, najczęściej spotykana definicja socjologii orzeka, że jest
ona nauką o społeczeństwie. Zatrzymajmy się więc krótko i rozważmy, co przez ten termin na ogół się
rozumie. Każdy człowiek żyje w społeczeństwie, każdy też na swój użytek jakoś sobie ten termin
określa i coś sobie wyobraża, gdy go używa. Pytając w rozmowach z kolegami czy znajomymi, co
przez ten termin rozumieją, najczęściej usłyszymy, że jest to ogół obywateli naszego państwa, czy
dowolnego państwa, że jest to mniej więcej to samo co jakiś naród. Czasami ktoś powie, że
mieszkańcy jakiegoś miasta też stanowią społeczeństwo, gdyż w prasie często można spotkać takie
zwroty, jak: "społeczeństwo Warszawy zamanifestowało swoją wolę" lub "społeczeństwo polskie jest
niezłomnie przekonane", czasami "społeczeństwo Śląska" itp. Już na pierwszy rzut oka widać, że te
trzy zwroty mówią o różnych typach zbiorowości ludzkich, z czego można by wyciągnąć wniosek, że
termin "społeczeństwo" jest nazwą ogólną dla wszystkich typów zbiorowości. Rzeczywiście, w języku
potocznym nazwa ta jest używana w tym znaczeniu. Taki stopień precyzji w określeniu wystarcza dla
porozumiewania się w życiu codziennym, jest jednak niewystarczający dla opisu i wyjaśnień
naukowych. Dlatego poniżej podamy dokładniejsze definicje, jakimi posługują się socjologowie w
swoich teoriach społeczeństwa. Socjologia jest więc nauką o zbiorowościach ludzkich, dokładniej -
przedmiotem jej badań są zjawiska i procesy tworzenia się różnych form życia zbiorowego ludzi,
struktury tych zbiorowości, zjawiska i procesy zachodzące w tych zbiorowościach, wynikające ze
wzajemnego oddziaływania ludzi na siebie, siły skupiające i siły rozbijające te zbiorowości, zmiany i
przekształcenia w nich zachodzące. Tutaj znowu łatwo stwierdzimy, że zjawiska i procesy zachodzące
w zbiorowościach ludzkich, a więc w rodzinach, klasach szkolnych, sąsiedztwach, miastach,
organizacjach społecznych, partiach politycznych, państwach są zjawiskami otaczającymi każdego z
nas jak powietrze, są czymś naturalnym i oczywistym, tak, że pytania w rodzaju: dlaczego ludzie
znajomi kłaniają się sobie przy spotkaniu na ulicy? Dlaczego władze ścigają przestępców? Dlaczego
rodzice na ogół dbają o swoje dzieci? Dlaczego w każdym państwie istnieje rząd, lecz jego formy
bywają różne? Dlaczego niektórzy studenci uczą się lepiej od innych? Dlaczego niektórzy studenci z
zapałem angażują się politycznie, a inni nie - są uważane za pytania raczej dziecinne i każdy student z
łatwością może na nie odpowiedzieć. Można spróbować postawić te właśnie pytania kilku znajomym,
a zobaczymy, że każdy z nich ma gotową odpowiedź wyjaśniającą. A więc będą to takie odpowiedzi:
ludzie kłaniają się sobie, bo taki jest obyczaj; władze ścigają przestępców, ponieważ są powołane dla
zapewnienia porządku i ochrony obywateli; każde państwo musi mieć rząd, ponieważ inaczej nie
może istnieć, a różne formy rządów wynikają z tradycji, warunków gospodarczych, ideologii
politycznych; niektórzy studenci uczą się lepiej, ponieważ są zdolniejsi i pracowitsi, niektórzy
angażują się politycznie, ponieważ polityka ich interesuje. Takie wyjaśnienia w życiu codziennym
całkowicie nam wystarczają, ale przy bliższym wejrzeniu zauważymy, że jedna niewiadoma została tu
zastąpiona inną - lecz taką, do której jesteśmy może bardziej przyzwyczajeni, lub która nosi pozory
wytłumaczenia. Czym więc socjolog może się zajmować, skoro taka wiedza potoczna, intuicyjna
wystarcza dla życia, działania, wpływania na innych ludzi, osiągania celów itd. Używając pewnej
analogii możemy powiedzieć, że każdy człowiek tłumaczył sobie fakt, że ciała niepodparte spadają, a
Arystoteles tłumaczył ten fakt "naukowo", mówiąc, że miejscem ciał ciężkich jest "na dole" czy dół, a
miejscem ciał lekkich jest góra. Dlatego dym się unosi, a kamień spada. Taka wiedza wystarczała
przez tysiące lat rozwoju cywilizacji dla wznoszenia wspaniałych gmachów, budowania w nich
kominów, i - analogicznie - taka potoczna wiedza o życiu społecznym doskonale wystarcza dla
załatwiania spraw życiowych, zaspokajania potrzeb i układania sobie współżycia z bliźnimi. Często
jednak ta wiedza potoczna zawodzi, jak o tym świadczy istnienie wielu ludzi zawiedzionych,
rozczarowanych, ludzi, których zaskakują nieoczekiwane reakcje - bliźnich. Gdybyśmy znowu
przyjrzeli się bliżej naszym własnym zachowaniom i działaniom, łatwo zauważymy, że każdy z nas ma
jakąś ogólną "teorię" życia społecznego i zachowania się ludzi, która nam tłumaczy działania i
postępowanie naszych bliźnich i służy nam jako podstawa naszego na nich oddziaływania. Ta teoria
nie jest oczywiście usystematyzowana, ale składa się ona z szeregu ogólnych "praw" ustalających
zależności przyczynowe między faktami, sytuacjami a postępowaniem ludzi, między ich motywami,
dążeniami i działaniami. Są to np. takie uogólnienia czy "prawa naukowe", jak: każdy człowiek szuka
przede wszystkim swoich korzyści; przyjaciel jest gotów pomagać w potrzebie: ludzie na ogół
przestrzegają przepisów prawa; każdy człowiek szuka przede wszystkim przyjemności; niektórym
ludziom wytężona praca sprawia szczególną przyjemność; każdy człowiek jest próżny, lubi się chwalić
i lubi, gdy się o nim mówi dobrze; każdy człowiek dąży do znalezienia uznania; każdy człowiek musi
się komuś zwierzyć ze swoich tajemnic itd. Kiedy więc chcemy kogoś o coś prosić, czy kogoś do czegoś
namówić, lub osiągnąć jakiś cel, wtedy dokonujemy kalkulacji i obliczamy, jakie cechy posiadają
ludzie, na których chcemy wywrzeć jakiś wpływ, to znaczy wywołać u nich pozytywną reakcję wobec
naszych dążeń, obliczamy, jakie ogólne reguły mają tu zastosowanie, odpowiednio wybieramy
metodę działania, środki działania i odpowiednio je stosujemy. Np. jeżeli student chce uzyskać od
dziekana odroczenie egzaminu, to zależnie od tego, czy dziekana określa sobie jako "dobrego
człowieka" czy jako "psa na studentów", dobiera odpowiednie uzasadnienie swojej prośby. Jak więc
widzimy, nawet taka prosta sprawa, jak prośba złożona na ręce dziekana wymaga zastosowania
ogólnej teorii działania, ustalenia stosunku przyczynowego i znajomości zależności przyczynowych
między stosowanymi środkami (słowa, przytaczane uzasadnienia) a przewidywaną reakcją. Słowem,
każdy człowiek, zachowujący się jakoś w dowolnej sytuacji, jeżeli chce osiągnąć zamierzony cel, musi
korzystać z określonej teorii socjologicznej i - o dziwo - okazuje się, że taką teorię posiada, gdyż
często zamierzony cel osiąga. Tak więc dochodzimy do stwierdzenia, że tak poczciwy mieszczanin
Moliera dowiedział się nagle, że całe życie mówił prozą nie wiedząc o tym, tak i każdy człowiek jest
socjologiem też nie wiedząc o tym. Można by tu jeszcze odwołać się do drugiego porównania
literackiego i dodać za Stańczykiem, że każdy człowiek jest tak samo socjologiem, jak jest lekarzem i
jego wiedza socjologiczna może być porównywana do jego wiedzy lekarskiej. Lecząc się na własną
rękę ziółkami czy alkoholem, każdy człowiek opiera się także na jakiejś teorii medycznej o
zależnościach przyczynowych między procesem chorobowym a działaniem używanego środka.
Podobnie praktyka społeczna opiera się na takiej socjologii praktycznej i każdy człowiek w
najprostszym działaniu społecznym, np. w prośbie o pożyczenie "kilku złotych", odwołuje się do
naukowej teorii o zależnościach między podnietami a reakcjami społecznymi. Czym socjologia
naukowa różni się od socjologii potocznej? Socjologia potoczna jest oparta na zdrowym rozsądku, na
uogólnieniu codziennych doświadczeń w sposób często emocjonalny, niesystematyczny i
niezweryfikowany. Socjologia naukowa opiera się na systematycznych badaniach, na posługiwaniu
się ustalonym aparatem pojęciowym, na sprawdzaniu hipotez i twierdzeń. Różnice między nimi mogą
być nieraz uderzające. Np. w badaniach socjologów i psychologów amerykańskich w czasie drugiej
wojny światowej niektóre twierdzenia doświadczenia potocznego, że np. żołnierze pochodzący ze
wsi, z rodzin farmerskich będą lepiej znosili trudy wojenne niż żołnierze z rodzin miejskich, lub
przypuszczenie, że żołnierze Murzyni będą lepiej walczyli pod dowództwem oficerów Murzynów,
okazały się zupełnie fałszywe i badania wykazały, że sprawy miały się wręcz przeciwnie. Badania
prowadzone w przemyśle nad efektywnością kierownictwa wykazały, że wbrew potocznym
przekonaniom kierownictwo autokratyczne, polegające na surowej dyscyplinie i narzucaniu
podwładnym woli kierownika, bez konsultowania z nimi i bez wciągania ich do udziału w
przygotowywaniu decyzji, nie jest tak efektywne jak kierownictwo demokratyczne, uwzględniające
inicjatywę podwładnych i mające znaczenie większe efekty w postaci wyższej wydajności pracy,
lepszego jej wykonywania itp. W.I. Thomas i F. Znaniecki w znanym dziele o chłopie polskim
scharakteryzowali tę socjologię "praktyczną", opartą na zdrowym rozsądku i wskazali, że przyjmuje
ona trzy mylne założenia. Pierwsze, przyjęte milcząco, lub wyraźnie sformułowane, to założenie, że
znamy rzeczywistość, ponieważ w niej żyjemy, i że na tej podstawie życiowej znajomości możemy
przyjąć jako pewne nasze wiadomości o stosunkach społecznych. Jest to ta sama postawa, która
kiedyś wyrażała się przyjmowaniem założenia, że znamy świat fizyczny, ponieważ w nim żyjemy i
działamy, a zatem mamy prawo do uogólnień bez specjalnych badań, tylko na podstawie zdrowego
rozsądku. Jednakże praktyczna znajomość tej rzeczywistości społecznej jest bardzo ograniczona.
Praktyk zna tylko pewną niewielką część rzeczywistości społecznej, a o selekcji tych fragmentów,
które zna, decydują względy przypadkowe i jego cechy subiektywne (jak zainteresowania itp.). Drugi
błąd tej socjologii praktycznej polega na stosowaniu niewłaściwej metody, gdyż jej uwaga skupia się
zawsze na osiągnięciu jakiegoś praktycznego celu, a podstawą stawiania zagadnień i dobierania
faktów do analizy jest zawsze ich ocena jako pożądanych czy niepożądanych z punktu widzenia
założonego celu. Praktyk stosuje więc tutaj pewne normy, zakłada, że rzeczywistość się do nich
stosuje, a w okresach szybkich przemian społecznych, kiedy normy zawodzą, staje się bezradny
wobec tej rzeczywistości (np. bezradność polityków wobec niespodziewanie wybuchających ruchów
rewolucyjnych). Trzecim błędem tej socjologii praktycznej jest rozpatrywanie faktów w izolacji od
szerszych całości społecznych. Praktyk, znający tylko swoją dziedzinę, nie szuka przyczyn i wyjaśnień
niepokojących go faktów w zjawiskach wykraczających poza praktyczną sferę jego działalności. Np.
prawnik skłonny jest szukać przyczyn przestępczości tylko w niedostatkach systemu prawa, dyrektor
fabryki z technicznym wykształceniem nie dostrzega ważności czynników psychologicznych i
społecznych. Thomas i Znaniecki wskazują wreszcie, że ta socjologia praktyczna przyjmuje ponadto
dwa błędne założenia: 1Ď) że ludzie reagują w ten sam sposób na te same wpływy, bez względu na
swą indywidualną przeszłość w życiu zbiorowym i że dlatego jest możliwe wywoływanie identycznego
zachowania u różnych osobników przy pomocy identycznych środków; 2Ď) że ludzie rozwijają
spontanicznie, bez wpływu z zewnątrz, pewne tendencje, które czynią ich zdolnymi do korzystania w
pełni i w jednolity sposób z danych warunków, że dlatego wystarcza stworzyć warunki sprzyjające lub
usunąć niesprzyjające, ażeby wywołać lub stłumić te tendencje. Typowym przykładem było
wprowadzenie prohibicji w Stanach Zjednoczonych, kiedy twórcy ustawy sądzili, że zakaz sprzedaży
alkoholu spowoduje zanik spożywania alkoholu i zlikwiduje wszystkie ujemne skutki tej konsumpcji.
Tymczasem prohibicja zamiast zlikwidować pijaństwo spowodowała jego wzrost, stworzyła nielegalną
produkcję i przemyt oraz wywołała ogromną falę przestępczości przedtem nieznanej. Te błędy
praktyki społecznej autorzy tłumaczą brakiem obiektywnych i wolnych od praktycznych celów badań
społecznych *1. Widzimy więc, że socjologia zdrowego rozsądku, potocznych doświadczeń, wyczucia i
intuicji nie wystarcza dla rozwinięcia socjologii naukowej, tzn. dla prowadzenia badań zgodnie z
regułami metodologii nauk i do stworzenia logicznie poprawnej teorii wyjaśniającej zjawiska i procesy
zachodzące w życiu zbiorowym. Jednakże wpływ socjologii zdrowego rozsądku był potężny, a
wspomagany naciskiem religii, filozofii, doktryn społeczno - politycznych, które to dziedziny refleksji
na swój sposób tłumaczyły życie społeczne - spowodował, że dopiero w XIX wieku powstała i
rozwinęła się socjologia naukowa. Zakres badań Powiedzieliśmy ogólnie, czym się socjologia zajmuje i
czym się różni od potocznej i praktycznej refleksji nad życiem w zbiorowościach. Spróbujemy teraz
określić bliżej zakres jej badań. Przede wszystkim socjologowie muszą dokonać jakiegoś podziału i
klasyfikacji ogółu zjawisk i procesów zachodzących w życiu społecznym, żeby na tej podstawie
dokonać systematyzacji swoich badań i konstrukcji teoretycznych. Wyróżniamy we współczesnej
socjologii następujące działy badań i zakresy teorii ogólnych: a) Działy badające instytucje społeczne
takie, jak: rodzina, instytucje wychowawcze, instytucje polityczne, instytucje wymiaru
sprawiedliwości, instytucje naukowe, gospodarcze, a zwłaszcza przemysł, inne instytucje pracy,
instytucje religijne, oraz wszelkie inne rodzaje instytucji występujących w różnych grupach i
społeczeństwach. b) Działy badające różne typy zbiorowości i grup ludzkich takich jak różnego
rodzaju małe grupy i kręgi społeczne; zbiorowości terytorialne, jak wieś, miasto i inne; kategorie
zawodowe, warstwy i klasy społeczne oraz kasty; grupy celowe i organizacje tworzone dla realizacji
określonych zadań; zbiorowości tworzące się na podstawie posiadania wspólnej kultury itp. c) Działy
badań nad procesami społecznymi takie, jak: procesy dezorganizacji społecznej (alkoholizm,
przestępczość, prostytucja); procesy migracji i ruchliwości społecznej (tzn. przenoszenia się osób w
przestrzeni geograficznej i przechodzenia do innych zbiorowości oraz przechodzenia z jednej warstwy
lub klasy społecznej do innej); zjawiska i procesy wynikające z masowego przekazywania treści
kulturowych i informacji przez prasę, radio, telewizję i film; konflikty zachodzące w społeczeństwach
na tle rasowym, etnicznym, politycznym; społecznymi skutkami procesów demograficznych, tzn.
przedłużania się życia ludzkiego, wysokiego lub niskiego przyrostu naturalnego; społecznymi
konsekwencjami chorób czy też społecznymi warunkami ich powstawania. Te, tutaj tylko pobieżnie
wskazane, działy socjologii nazywa się czasami socjologią szczegółową. Zadaniem tych działów jest
systematyczny opis poszczególnych dziedzin i wyjaśnianie zachodzących w nich zjawisk. Opis wymaga
posiadania odpowiedniego aparatu pojęciowego, a wyjaśnianie, tzn. ustalanie prawidłowości ich
przebiegu, wykrywanie związków i zależności, tworzenie uogólnień - wymaga tworzenia teorii. Stąd
zachodzi konieczność, aby nad tymi działami prowadzącymi działania empiryczne i dążącymi do
uogólniania stwierdzonych prawidłowości w postaci teorii różnego zasięgu, tzn. teorii wyjaśniających
węższe lub szersze kompleksy zjawisk, budować teorie bardziej ogólne, wyjaśniające zjawiska i
procesy bardziej podstawowe, a zatem ważne dla wszystkich dziedzin życia społecznego. Np.
socjologowie badający konflikty w przemyśle tworzą teorię konfliktów przemysłowych, socjologowie
badający politykę tworzą teorię konfliktów politycznych i militarnych, w badaniach etnicznych i
rasowych tworzy się teorie konfliktów między narodami i rasami - zadaniem socjologii ogólnej jest
tworzenie teorii wszelkich konfliktów występujących w społeczeństwach ludzkich. Tak więc socjologia
ogólna, na podstawie materiałów, uogólnień, prawidłowości ustalonych w badaniach szczegółowych,
chce tworzyć teorie obejmujące zespoły zjawisk występujące w społeczeństwach. Jej zadaniem jest
także ustalanie pojęć. Socjologia ogólna, od samego początku wyodrębnienia się naszej nauki,
rozwijała dwie teorie o powszechnym zasięgu, a mianowicie: teorię struktur społecznych oraz teorię
rozwoju czy też, mówiąc bardziej ogólnie, teorię zmian, tzn. zarówno rozwoju, jak i regresji
zbiorowości społecznych. Teoria struktur społecznych, zwana niekiedy teorią grup społecznych oraz
teorią społeczeństwa, stara się uogólnić wyniki badań nad różnymi typami i formami zbiorowego
życia ludzi i ustalić jego ogólne prawa. Studiuje ona elementy składowe grup i zbiorowości wszelkiego
rodzaju, zasady ich budowy, wzajemnego przyporządkowania elementów składających się na
zbiorowości i siły wyznaczające ich funkcjonowanie. Bada spójność wewnętrzną grup, siły
wyznaczające tę spójność oraz siły i czynniki wywołujące ich rozkład. Teoria zmian uogólnia wyniki
badań nad zjawiskami i procesami przemian zachodzących w różnych grupach i zbiorowościach.
Punktem ich wyjścia są opisy przebiegu procesów i zmian w ich natężeniu, np. wzrost lub zanik
przestępczości w czasie, opisy zmian zachodzących w zbiorowościach i instytucjach, które przez
porównywanie, czy też stosowanie innych metod, można uogólnić, dochodząc do teorii rozwoju czy
postępu społecznego, lub też teorii wyjaśniających regresje i zanikanie zbiorowości, zarówno w skali
makrostruktur, tzn. wielkich zbiorowości, jak i mikrostruktur, tzn małych grup. Obie te teorie ogólne
dostarczają działom socjologii szczegółowej aparatu pojęciowego, ogólnych dyrektyw badawczych,
hipotez kierowniczych i pozwalają na zastosowanie do poszczególnych działów szczegółowych
schematów wyjaśniających. One też rozwijają teoretyczne założenia metod badawczych. Np. w
monograficznym opisie wsi, miasta czy regionu uprzemysłowionego posługujemy się terminologią
wypracowaną w ogólnej teorii grup, stosujemy pojęcia rozwinięte w teorii zmian, stosujemy metody
opisu wypracowane w oparciu o ustalone układy zależności między zjawiskami społecznymi. A więc,
na przykład, opisując rodziny czy sąsiedztwa korzystamy z pojęć wypracowanych w ogólnej teorii
instytucji i stosunków społecznych. Metody Zarówno socjologie szczegółowe, jak i socjologia ogólna
posługują się w swoich badaniach różnymi metodami. Musimy odróżnić dwie sprawy: metody badań
stosowane w socjologii i metodę socjologiczną, która polega na zastosowaniu pojęć i teorii
socjologicznych do wyjaśniania zjawisk badanych przez inne nauki. Najogólniej mówiąc, metoda
socjologiczna może być stosowana np. w psychologii, gdzie przy jej pomocy szuka się społecznych
wyznaczników zachowań ludzkich, lub w ekonomii, gdy ekonomista, wyjaśniając przebieg procesów
gospodarczych, odwołuje się do takich czynników, jak struktura grup, w których te zjawiska
przebiegają, ich tradycje kulturowe, wyznaczające postawy i dążenia ekonomiczne ludności itp.
"Socjologizujący" historycy, wyjaśniając np. procesy polityczne w jakiejś epoce, szukają czynników
wyznaczających ich przebieg w strukturze klas i warstw społecznych i ich interesach, w strukturze i
organizacji grup nacisku, tzn. grup starających się poprzez politykę państwa osiągać swoje
partykularne interesy. Metoda socjologiczna w tym znaczeniu jest wiązana z teorią tzw. socjologizmu,
stworzoną przez Emila Durkheima, głoszącą, że rzeczywistość społeczna jest rzeczywistością
podstawową i że wszystkie dziedziny działalności człowieka są wyznaczane przez strukturę
społeczeństwa, a zatem wszystkie nauki badające te dziedziny powinny się posługiwać pojęciami
socjologii. Lecz nawet na gruncie innych teorii, odrzucających tezy socjologizmu, można stosować
pojęcia i teorie socjologiczne jako pomocnicze, w opisie i wyjaśnianiu zjawisk prawnych,
gospodarczych, pedagogicznych, a nawet językowych i innych. Historia nauki wykazała, że metoda
socjologiczna okazała się bardzo użyteczna jako metoda pomocnicza w wielu naukach
humanistycznych i społecznych. W swoich własnych badaniach socjologowie posługują się różnymi
metodami. Mówiąc w wielkim skrócie trzeba tu odróżniać: metody i techniki zbierania materiałów
takie, jak: obserwacja, ankiety, gromadzenie autobiografii i wypowiedzi osobistych (listy,
wspomnienia, zeznania), gromadzenie dokumentów (np. dokumenty sądowe), przeprowadzanie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • red-hacjenda.opx.pl