Jan Tabortowski ''Bruzda'', Żolnierze Wyklęci (to tylko na zachętę, więcej u ,,Sarmatian i nie tylko)

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Jan Tabortowski ,,Bruzda''
Jan Tabortowski ,,Kusy'', ,,Rot'' , ,,Sikora'' , ,,Bruzda'', ,,Tabor'' , por.
WP , mjr AK. Urodził się 16 X 1906 r. w Nowogródku. Po
ukończeniu gimnazjum w rodzinnym mieście wstąpił do Szkoły
Podchorążych Piechoty w Ostrowi Mazowieckiej a następnie do
Oficerskiej Szkoły Artylerii w Toruniu.
(Jan Tabortowski - zdjęcie przedwojenne)
W wojnie obronnej 1939 r. walczył jako zastępca dowódcy pociągu
pancernego, stanowiącego wsparcie Armii Poznań. Kilkakrotnie
ranny w bitwie nad Bzurą, dostał się do niewoli niemieckiej. W
styczniu 1940 r. uciekł z niemieckiego szpitala wojskowego.
Wciągnięty do SZP , przeszedł do sowieckiej strefy okupacyjnej gdzie
organizował konspirację w okolicach Wysokiego Mazowieckiego. Od
maja lub czerwca 1940 r. do końca 1941 r. pełnił funkcję
Komendanta Obwodu ZWZ Bielsk Podlaski. Od maja 1942
mianowany inspektorem Inspektoratu AK Łomża. Aresztowany 22
XI 1942 r. przez łomżyńskie gestapo uciekł z łomżyńskiego więzienia
wraz z kilkunastoma współwięźniami w nocy z 12 na 13 I 1943 r.
Mianowany inspektorem Inspektoratu IV Suwałki. Od stycznia 1944
r. szef Motoryzacji Okręgu AK Białystok, a od marca 1944 r.
sprawował równocześnie funkcję inspektora Inspektoratu AK
Łomża. W akcji ,,Burza'' dowodca oddziału partyzanckiego
walczącego z Niemcami. Rozbrojony i aresztowany przez Sowietów
16 VIII 1944 r. Uciekł z niewoli 26 VIII 1944 r. i przez następne kilka
miesięcy umyka przed tropiącym go NKWD. Po wyparciu Niemców z
terenu Inspektoratu ponownie w konspiracji. Do września 1945 r.
pełnił funkcję przewodnika Rejonu ,,D'' w strukturach AKO. W tym
okresie przeprowadził kilka brawurowych akcji zbrojnych: 20 IV
1945 r. odbił ze szpitala w Białymstoku swoją łączniczkę, ppor. c.w.
Franciszkę Ramotowską ''Iskrę'', w nocy z 8 na 9 V 1945 r. w
Grajewie opanował i rozbił wszystkie instytucje terroru i
administracji, a 11 V 1945 r. pod wsią Wyrzyki rozbił grupę
operacyjna KG MO. Od października 1945 do marca 1947 r. pełnił
funkcję prezesa Rejonowego Zrzeszenia WiN. Ujawniony 25 III 1947
r. w PUBP w Łomży.
(Jan Tabortowski - zdjęcie wykonane po wojnie)
Po ujawnieniu wyjechał do Warszawy, gdzie poszukiwał pracy, a nie
mając szans na powrót do wykonywanego przed wojną zawodu
oficera, rozpoczął studia na SGH. Miał problemy ze znalezieniem
pracy i mieszkania. W ciągu trzyletniego pobytu w stolicy
kilkakrotnie zmieniał miejsce zatrudnienia. Pod koniec 1947 r. lub
na początku 1948 spotkał się w Warszawie ze swoim towarzyszem z
czasów okupacji kpt. Stanisławem Cieslewskim ,,Lipcem'', który po
powrocie z internowania w ZSRS, początkowo pracował w Fabryce
Sklejek w Piszu , a następnie przyjechał do Warszawy.
Prawdopodobnie już w 1948 r. zaczęli być inwigilowani przez III
Departament MBP. Po raz pierwszy opuścili stolicę w kwietniu 1948
r. i przybyli na teren pogranicza łomzyńsko-grajewskiego. Tam
znaleźli kwaterę dla Cieślewskiego, a Tabortowski powrócił do
Warszawy.
Prawdopodobnie ostrzeżony przed grożącym mu aresztowaniem
ostatecznie opuścił Warszawę w kwietniu 1950 r., odnalazł
Cieślewskiego i wspólnie zaczęli się ukrywać i gromadzić uzbrojenie.
Oparcie stanowili okoliczni gospodarze, byli członkowie AK-AKO-
WiN. Dogodny do schronienia teren stanowiły bagna
nadbiebrzańskie. Na grądzie Kobielne wybudowali doskonale
zamaskowany podziemny bunkier. Na terenie gmin Przytuły,
Jedwabne i Radziłów, spośród swoich dawnych podwładnych
stworzyli świetnie funkcjonującą siatkę wywiadowczo-ostrzegawczą.
Już w listopadzie 1950 r. WUBP w Białymstoku chciał powtórzyć
manewr zastosowany przeciwko oddziałom Czesława Czyża ,,Dzika''
i Franciszka Kisielewskiego ,,Sosny''. Do miejsca kwaterowania
,,Bruzdy'' i ,,Lipca'' po raz kolejny skierowano agenta Wacława
Snarskiego ,,Księżyca'' i pracownika UBP st. sierż. UBP Szymona
Urbana. Przygotowano im legendę, według której obaj mieli ocaleć z
zagłady oddziału ,,Dzika''. ,,Bruzda'' i ,,Lipiec'' od pewnego czasu
otrzymywali sygnały od swojej ,,siatki'' o ,,podejrzanych osobnikach''
poruszających sie po tutejszym terenie. Po upewnieniu się o
prawdziwości tych sygnałów obaj agenci zostali zlikwidowani; zwłoki
- po przytwierdzeniu do nich kamieni - wrzucono do pobliskich
mokradeł.
Wiosną 1951 r. do dwójki partyzantów dołączyli dwaj nowi: Tadeusz
Wysocki ,,Zegar'' i Mieczysław Zalewski ,,Żbik''. Pobyt tego
ostatniego trwał tylko kilka miesięcy, do sierpnia 1954 r., kiedy
uciekł z oddziału. W październiku 1951 r. , po jego aresztowaniu,
,,siatka'' oddziału została częściowo zdekonspirowana a tereny
nadbiebrzańskie stały się celem operacji wojskowych. Do nastania
zimy z 1951 na 1952 r. partyzanci kwaterowali w bunkrach
wybudowanych na grądzie Kobielne. Od stycznia przebywali w
bunkrze pod stodołą Wacława Chrostowskiego we wsi Nadbory.
Jesienią 1951 r. grupa powiększyła się o trzech ludzi: Aleksandra
Śleszyńskiego ze wsi Łoje-Awissa oraz Antoniego i Kazimierza
Malinowskich ze wsi Pluty. W sierpniu 1952 r. z oddziału odszedł
,,Lipiec'' , który nawiązał łączność z ukrywającym się samotnie
Józefem Ramotowskim ,,Rawiczem'', ujawnionym zastępca prezesa
Obwodu WiN Łomża.
Wiosną 1953 r. w grupie pozostali już tylko ,,Bruzda'' i ,,Zegar''.
Późną wiosną 1953 r. dołączyli do nich trzej partyzanci: Jan
Rogiński ,,Lis'', Wacław Dąbrowski ,,Tygrys''-,,Dziedzic''
oraz Stanisław Marchewka ,,Ryba''. Oddział ponownie liczył pięć
osób. Powiększenie się grupy spowodowało wzrost jej aktywności.
Oddział w powyższym składzie funkcjonował do 23 sierpnia 1953 r.,
kiedy podczas akcji w Przytułach poległ dowódca oddziału. Miało to
miejsce podczas rozbrajania posterunku MO. Jan Tabortowski
,,Bruzda'', ranny podczas akcji, wobec niemożności zabrania go z
miejsca akcji - został dobity dwoma strzałami przez ,,Rybę''. W
czasie akcji zginął plut. MO Feliks Skazowski, a ranni zostali st.
sierż. Kazimierz Poprawski , referent PUBP w Łomży i Stanisław
Zalewski , członek ORMO.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • red-hacjenda.opx.pl