Janina Pawzun - Notatki z Czerwonej Polany, ebooki

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Wszelkie uwagi na temat ksi��ki i kontakt z autorem : mailto:Frenkiel.Kraj@uq.net.aumailto:Frenkiel.Kraj@uq.net.auJanina Pawzun"Notatki z Czerwonej Polany"( "Memories from The Red Field")> Do cz�ci pierwszej > Do cz�ci drugiejKsi��ka nagrodzona dwukrotnie "nagrod� dziennikarzy"Polska Oficyna Wydawnicza. "Kraj" Auckland, Nowa Zelandia, 1995r.Wst�pne procesowanie tekstu - Ewa MilanowskaSk�ad komputerowy - Witold FrenkielKomputerowa obr�bka zdj�� - Zbigniew Moroz "Tower of Babel" 5 Kayle Glen, West Harbour,Auckland New Zealand, Ph./Fax 0064,9,4166548, tbabel@ihug.co.nzKorekta - Izabella FrenkielDruk - Witold FrenkielOpracowanie ok�adki - Witold Frenkiel ( wszystkie prace wykonane bezp�atnie )Dodatek dwutygodnika "Kraj" (Auckland. Nowa Zealandia) ISSN 1173-2555Wszelkie prawa zastrze�one ISBN 0-473-03676-2, Wydawca. - Niezalezna Oficyna Wydawnicza "Kraj".Auckland N.Z. Witold Frenkiel, 185 "B" Metcalfe Rd. Henderson- Ranui tel./fax/data/g�os - 0064/9/8335431(nowy adres wydawcy: "Kraj" 9 Raffles Str, Mt.Gravatt, Brisbane, Qld. 4122, Australia.tel./fax/voice - 0061-7-33432991, E-mail: Frenkiel.Kraj@uq.net.au)Od WydawcyCzuj� si� w obowi�zku wyja�ni� czytelnikowi przyczyn� zainteresowania si� przez nas w odleg�ej Nowej Zelandii, tekstem, Notatki z Czerwonej Polany, autorstwa Pani Janiny Pawzun.Nowa Zealandia, dwie wyspy o powierzchni podobnej jak Polska, otoczone wodami najwi�kszego oceanu �wiata, sta�y si� ojczyzn� setek Polak�w, kt�rych macoszym domem, z woli Stalina, po 17 wrze�nia 1939 roku sta�a si� zauralska Rosja, a g��wnie Kazachstan. W�a�nie im i gwoli pami�ci tego co tam prze�yli, uzna�em za sw�j obowi�zek wydanie tej ksi��ki. Ksi��ka ta nale�y si� te� tym Polakom i ich potomkom, kt�rzy nadal zamieszkuj� w Kazachstanie, kt�rym nie by�o dane nigdy wr�ci� do ojczyzny. Nale�y si� ona te� pionierom, nios�cym ponownie polsko�� tam, gdzie t�piono j� przez dziesi�ciolecia, ich wysi�kowi i po�wi�ceniu.Autorka ksi��ki, Pani Janina Pawzun, we wprowadzeniu do swej ksi��ki, jak te� Panowie Edward Kaczmarek i Edward Szymkowiak, kt�rych teksty znajdzie czytelnik zaraz na pocz�tku, w�a�ciwie w spos�b pe�ny przedstawili historyczne uwarunkowania, za kt�rych spraw� w centrum Azji �yj� Polacy i inne narodowo�ci.Odmiana w politycznym obrazie �wiata, zmiany w polityce ZSRR/Rosji/, przemiany w Polsce i innych krajach, by�ego "bloku wschodniego", otwar�y drog�, aby ludzie dobrej woli, mogli poda� d�o� swym rodakom i ich potomkom, kt�rzy od paru pokole� stali si� igraszk� kaprys�w ahumanitarnego systemu, poddawanym eksterminacyjnej polityce narodowo�ciowej, w kraju i przez system, dla kt�rego �ycie ludzkie stanowi�o warto�� najni�sz�.DZIENNIK - NOTATKI, nie mo�na bardziej obiektywnie przedstawi� prawd o �yciu, jak notuj�c je z fotograficzn� dok�adno�ci�. Ka�da beletryzacja staje si� gro�na, wprowadza subiektywizm spojrzenia autora. Tymczasem dziennik,- fakty zapisane jeden po drugim, pozostawiaj� czytelnikowi prawo do wizji osobistej, do w�asnej oceny, do wnioskowania na bazie posiadanej wiedzy, jednocze�nie j� wzbogacaj�c.Cz�owiek posiada nadzwyczajne mo�liwo�ci adaptacyjne do �ycia w skrajnie niekorzystnych warunkach przyrodniczych, dowodem tego jest zasiedlenie przez ludzi, rejon�w globu ziemskiego, gdzie warunki s� wybitnie ku temu niesprzyjaj�ce, zaliczaj� si� te� do nich ogromne po�acie Kazachstanu.Od najdawniejszych czas�w osiedlania si� ludzi w podobnych miejscach, spo�eczno�ci wykszta�ca�y specyficzne dla danych warunk�w normy wsp�pracy, wzajemnego wspierania si�, zbiorowego bezpiecze�stwa, zapewniaj�ce bytowanie. Ostatnie stulecia zacz�y wspiera� ludzk� ekspansj� zdobyczami wsp�czesnej technologii, czyni�c �ycie �atwiejszym, zno�niejszym, bezpieczniejszym.W�adze tej dawnej, carskiej Rosji, ostatnio ich komunistyczni nast�pcy, ingerowali w �ycie spo�eczne ludzi osiad�ych na terenie ich kraju w spos�b destruktywny. Zacofanie technologiczne w strefie konsumpcyjnej, opiesza�o�� w �wiadczeniu obowi�zk�w wobec obywateli, daj� odpowied� dlaczego, poza uwarunkowaniami czysto politycznymi, �ycie w tym rejonie �wiata, tak daleko odbiega od norm do kt�rych przywykli�my.Notatki z Czerwonej Polany ukazuj� rozziew mi�dzy tym, co przywykli�my uznawa� za normalne warunki �ycia, a istniej�c� w Kazachstanie rzeczywisto�ci�, /nale�y to odczytywa� w ZSRR/. Dzi�ki nim widzimy obraz pomieszania modelu ludzkiej egzystencji z wieku XIX i XX, jawi nam si� wizja pi�knej, acz nieprzyjaznej, udr�czaj�cej, niebezpiecznej i wrogiej cz�owiekowi przyrody.Kazachstan, Syberia, Zauralska Rosja to nazwy miejsc na ziemi, dla Polak�w, b�d�ce niczym innym jak synonimami katorgi, nieludzkich warunk�w bytowania. "Nieludzka ziemia", nie uda�o mi si� stwierdzi�, kto pierwszy i kiedy u�y� tego okre�lenia. Wiadomym jest jednak, �e na jego ukucie ci�ko pracowa�y ca�e pokolenia satrap�w, rodem tak z Rosji carskiej jak i sowieckiej. Ich metody i cele by�y niezmienne, dr�czy� ludzi w celu wymuszenia podleg�o�ci, dr�czy� pospo�u z natur� idealnie spe�niaj�c� w tej cz�ci �wiata w�a�nie to zapotrzebowanie. Kosztowa�o to na przestrzeni lat nieprzeliczone tysi�ce istnie� ludzkich. Pozornie odniesiono sukces, poziom wynarodowienia, mierzony znajo�ci� j�zyka ojczystego jest wysoki. Zniszczono �wi�tynie, usuni�to kap�an�w, niby odebrano ludziom ich religie, nie potrafiono odebra� pami�ci i poczucia krzywdy. Tym dwu warto�ciom zbudowano pomniki symboli. Okaza�o si� �atwiejszym, to w�a�nie wida� na podstawie zapisk�w w tej ksi��ce, odebranie ludziom ich �wiadomo�ci narodowej na poziomie wiedzy i znajomo�ci, kultury i tradycji, nie powiod�o si� na podstawowym, poczuciu odr�bno�ci. Jestem Polakiem, mimo, �e nic o tej Polsce nie wiem, nie znam jej kultury, historii, tera�niejszo�ci, tu jestem obcy, jestem tu wbrew swojej woli.Ludzie, kt�rych tu osiedlano, wielokrotnie przywozili ze sob� nie wielk� �wiadomo�� narodow�, a cz�ciej patriotyzm lokalny, swej wsi czy miasteczka, polskiej wsi, polskiego miasteczka. Wy�sz� �wiadomo�� narodow� "wyt�piono" do�� dok�adnie, wraz ze wszystkimi pos�dzanymi o odrobin� wy�szy jej poziom, odrobin� wy�sze wykszta�cenie czy status spo�eczny, ci przepadali zwykle bez wie�ci.Tak jak nie powiod�a si� walka z wiar�, ta potrafi�a przetrwa� bez ko�cio�a i kap�ana, jako potrzeba ducha, tak przetrwa� ten podstawowy poziom �wiadomo�ci narodowej, wraz z potrzeb� powrotu do uk�ad�w spo�ecznych "przyjaznych" w miejsce "nieprzyjaznych", wraz z potrzeb� powrotu na ziemi� "ludzk�" z ziemi "nieludzkiej".Autorka, we wst�pie do swej pracy, s�usznie zadaje retoryczne pytanie, "czy obawiano si� jej spo�ecznikowskiego charakteru". Tak, tego si� obawiano, nie nauki j�zyka, lecz spo�ecznikowskiego daru budzenia �wiadomo�ci, mog�cego zap�on�� ponownie spopiela�ego ju� prawie ogniska uczu� narodowych.Obserwator politycznej areny �wiata, przywyk� og�ada� parady uzbrojonej po z�by armi "Imperium Z�a" z Placu Czerwonego w Moskwie, s�uch�� relacji z "podboju" kosmosu, nigdy za� nie widzia� tego "kolosa" taplaj�cego si� nogami swych obywateli w b�otnistych drogach Kazachstanu.To w�a�nie wszystko da�o mi si� spostrzec na kartach tej ksi��ki, bez upieksze� i przerysowa�, wyra�aj�ce si� jedynie stwierdzeniami fakt�w,..zn�w brak pr�du, ....telefonu, ...mas�a, ...mi�sa, ...autobusu, okna zabite gwo�dziami, ...wiatr hula po pokoju, wiadra na g�r� wiadra w d�, itp. Odaj� t� ksi��k� do r�k czytelnika, - czy znajdzie w niej te same prawdy, kt�re ja w niej odkry�em? - ..................Witold FrenkielAUCKLAND. Nowa Zelandia. 27.10.1995r. d-k polski "KRAJ"S�owo wst�pnePolacy "rzuceni losem" na wszystkie kontynenty tworz� mniejsze lub wi�ksze o�rodki polonijne. Wielu z nich to ju� tylko "dalecy" potomkowie emigrant�w szukaj�cych pracy i chleba. R�ne by�y przyczyny, kt�re decydowa�y o emigrowaniu z kraju ojczystego. Ciekawo�� �wiata, ale cz�ciej konieczno��. Nie zawsze sami decydowali o "nowym" miejscu na ziemi. Przewa�nie �w "los" wyznacza� miejsce w Ameryce, Australii czy na ziemiach azjatyckich.By�y te� przyczyny skrajnie r�ne od wymienionych wy�ej. Rok 1936 i 1939 wraz z kolejnym rozbiorem Polski przez Niemcy hitlerowskie i pa�stwa sowieckie to czas nies�ychanego terroru na ziemiach polskich. Okupant kieruj�c si� w�asn� polityk� narodowo�ciow�, lekcewa��c jakiekolwiek zasady humanitarne, przesiedla� z naszych teren�w ludno�� polsk� na ziemie azjatyckie, by dokona� kolejnej rusyfikacji, albo te� uczyni� z przesiedlanych przymusowo Polak�w tani� si�� robocz�. Takim te� sposobem wielu naszych ziomk�w znalaz�o si� w wi�kszych czy mniejszych grupach na olbrzymich obszarach by�ego ZSRR, mi�dzy innymi i w Kazachstanie.Zdawa�o si�, �e czeka tych ludzi - zw�aszcza ich syn�w i c�rki - zupe�ne wynarodowienie. Zapomniani przez kolejne ekipy rz�dz�ce Polsk�, pogodzili si� z losem, pogodzili si� z my�l�, �e Ojczyzna-Matka nie mo�e im pom�c.Ale burzliwe lata 80-te w Polsce dokona�y jednak ogromnego prze�omu w spojrzeniu na tych zagubionych w dalekich przestrzeniach Azji ludzi. PolskaNotatki z Czerwonej PolanyW 1936 roku, kiedy z woli Stalina z okr�gu chmielnickiego i �ytomskiego na Ukrainie deportowano tutaj rodziny polskie, dooko�a by� go�y step. "Wrog�w ludu i pa�stwa radzieckiego" wyp�dzono z poci�g�w w szczere pole i kazano si� zagospodarzy�. Przewa�a�y kobiety z dzie�mi i starcy, m�czyzn bowiem i m�odych ch�opc�w odseparowano od nich ju� na pocz�tku deportacji i wywieziono w nieznane. Nikt z nich nigdy nie da� �adnego znaku �ycia. Dzi� ju� wiele, cho� zapewne ci�gle jeszcze zbyt ma�o, wiemy o nieludzkich warunkach na tej nieludzkiej ziemi, jakie zgotowa�a w�adza radziecka, milionon swoich i mniej swoich obywateli, w czasach, kt�re jeszcze do niedawna z tak� wyrozumia�o�ci�... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • red-hacjenda.opx.pl