Jasność - Adam Bytof, ezoteryka, wiedza tajemna, parasychologia(1)

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
A.Bytof & R. Stein �Jasno��Wst�pDrogi Czytelniku!Trzymasz w swoich r�kach ksi��k�, kt�ra mo�e zmieni� twoje �ycie iwzbogaci� je o �wiat zupe�nie niezwyk�ych i fascynuj�cych prze�y�. Dzi�ki�wiczeniom w niej zamieszczonym mo�esz wkroczy� do nowego i niesamowitego�wiata jasnych sn�w i medytacji. Mo�esz w prywatno�ci w�asnej sypialni,bez konieczno�ci wydawania pieni�dzy i sp�dzania ogromnej ilo�ci czasu naprzygotowaniach, do�wiadcza� przyg�d i wra�e�, o jakich zwyk�ym ludziomsi� nie �ni�o! Wra�enia b�d�ce udzia�em os�b potrafi�cych �ni� �wiadome(jasne) sny, niemo�liwe s� do uzyskania w �wiecie na jawie. Dla wielu znich s� to najwspanialsze do�wiadczenia ich �ycia. R�wnie� Ty, DrogiCzytelniku, mo�esz ich dozna�, je�eli tylko spr�bujesz �wicze� opisanych wtym podr�czniku.Ksi��ka ta poprowadzi Ci� przez niezwyk�y �wiat i poka�e, jak zdobywali goinni �wiadomie �ni�cy. Zapoznasz si� r�wnie� z przyk�adami prze�y�wsp�czesnych oneironaut�w (ludzi praktykuj�cych �wiadome �nienie), kt�remog� sta� si� dla ciebie inspiracj� do w�asnych eksperyment�w. Na konieczapoznasz si� z najbardziej skutecznymi technikami wywo�uj�cymi �wiadomesny, zaczerpni�tymi od autorytet�w w tej dziedzinie, m.in. StephenaLaBerge'a, Kennetha Kelzera, Paula Tholeya i Adama Bytofa. Ja samdo�wiadczy�em wielokrotnie zjawiska �wiadomego snu dzi�ki technikompoznanym na kursie oneironautyki, prowadzonym przez Adama Bytofa. Adamzgodzi� si� ze mn� wsp�pracowa� podczas pisania wielu rozdzia��w.Wi�kszo�� materia�u zebra�em dzi�ki nagraniom audio z kursu oneironautyki.Pozwoli� mi on na zdobycie pierwszych do�wiadcze� w ci�gu zaledwiekilkunastu dni. W tym miejscu chcia�bym wyrazi� swoj� wdzi�czno�� Adamowinie tylko za nauczenie mnie wspania�ej sztuki �wiadomego �nienia, zawsp�prac� nad ksi��k�, lecz r�wnie� za wytrwa�e popularyzowanieoneironautyki w naszym kraju. Dzi�ki niemu wiele os�b zainteresowa�o si�jasnymi snami. Wymieniaj�c swoje do�wiadczenia, doskonal� metody i poznaj�nowe mo�liwo�ci jasnego �nienia. Dzi�kuj� r�wnie� swoim kole�ankom ikolegom, oneironautom i oneironautkom z Polski i ca�ego �wiata. Bez ichpracy i wiedzy, kt�r� tak ch�tnie si� dziel�, moje w�asne do�wiadczenia zpewno�ci� by�yby ubo�sze. Rozdzia�y po�wi�cone technikom medytacyjnymzosta�y napisane w ca�o�ci przez Adama. Mamy obaj nadziej�, �e ksi��ka tapomo�e wielu osobom odkry� �wiat niezwyk�ych do�wiadcze� wewn�trznych,wzbogaci ich �ycie o nowy wymiar i pomo�e znale�� odpowiedzi na wielepyta�.Nie trac�c, wi�c cennego czasu na zbyt d�ugie przedmowy, zacznijmy nasz�wsp�ln� podr� po krainie jasnych sn�w i medytacji.Robert SteinZe swojej strony chcia�bym bardzo serdecznie podzi�kowa� RobertowiSteinowi za pomys� ksi��ki i zaproszenie do wsp�pracy. By�a ona dla mnieprawdziw� przyjemno�ci�. Chcia�bym r�wnie� podzi�kowa� moim Nauczycielom,bez kt�rych nie m�g�bym pozna� niezwyk�ego �wiata odmiennych stan�w�wiadomo�ci w poczuciu ca�kowitego bezpiecze�stwa. Chcia�bym podzi�kowa�Lechowi Emfazemu Stefa�skiemu, kt�ry pierwszy nauczy� mnie, �e medytacja iodmienne stany �wiadomo�ci s� czym� naturalnym i �atwym do osi�gni�cia,Leonardowi Orrowi i Lucynie Winnickiej za b�ogos�awie�stwo pracy zoddechem i mo�liwo�� prze�ycia jeszcze raz cudu narodzin podczas sesjirebirthingu. Swamiemu Samatanandzie chcia�bym podzi�kowa� za inicjacj�shaktipat, kt�ra by�a dla mnie prawdziwym pocz�tkiem drogi duchowej, BabieMuktanandzie za to, �e przez wiele lat, nawet po swoim mahasamadhi, znosi�z cierpliwo�ci� fakt bycia prawdziwym Guru dla takiego t�pego ucznia jakja. Eliemu Archerowi dzi�kuj� za �wiat jasnych sn�w, pog��bienie mojejpraktyki medytacyjnej i zainspirowanie mojego powrotu do mistykieuropejskiej. Dzi�kuj� r�wnie� Nisargadattcie Maharajowi, RamanieMaharshiemu, Jiddu Krishnamurtiemu,Vimali Thakar, Anthony'emu de Mello,Kenowi Wilberowi, Bede Griffithowi i przede wszystkim �w. Janowi od Krzy�aoraz Mistrzowi Eckhartowi za s�owa, kt�re by�y dla mnie wielk� inspiracj�do wielu godzin praktyki medytacyjnej.Adam BytofWstecz / Spis Tre�ci / DalejCzym s� jasne snyJasny czy te� �wiadomy sen, bo obie te nazwy wsp�egzystuj� ze sob� wliteraturze, jest odmiennym stanem �wiadomo�ci, uzyskiwanym w spos�bnaturalny, to znaczy bez potrzeby uciekania si� do �rodk�w chemicznych,narkotyk�w czy halucynogen�w. �wiadomy sen jest zjawiskiem wielopoziomowymi mo�na wyr�ni� w nim kilka stopni do�wiadczenia.Jasne sny pojawiaj� si� najcz�ciej nad ranem i trwaj� zazwyczaj kilka,kilkana�cie minut. W pewnej chwili, w czasie snu z marzeniami sennymi,�ni�cy jasno zdaje sobie spraw�, �e jest w �wiecie snu, w �wiecieniematerialnym, czyli w innej rzeczywisto�ci. I chocia� ma �wiadomo��, �eto, co widzi, jest snem, sen nie ko�czy si�, lecz, paradoksalnie, wzrastajego intensywno��. Rzeczywisto�� snu wydaje si� bardzo realn�rzeczywisto�ci�, sen jest stabilny, kolory staj� si� intensywne iwewn�trznie roz�wietlone. �ni�cemu udziela si� niezwyk�a, magicznaatmosfera i odczuwa zazwyczaj wra�enie niczym nie ograniczonej wolno�ci. W�wiecie snu nie obowi�zuj� nas bariery �wiata fizycznego. Nie ma tam prawfizyki ani praw spo�ecznych, dzia�ania �wiadomie �ni�cego nie maj�, wi�cani spo�ecznych, ani fizycznych konsekwencji. Wiele os�b dopiero w �wiecie�wiadomego snu mo�e poczu� si� absolutnie wolnymi istotami. Prze�ycienieograniczonej wolno�ci i si�y czyni ze �wiadomego �nienia jedno znajbardziej po��danych ludzkich do�wiadcze�.Czysta rado��, kt�rej w tym momencie do�wiadcza wi�kszo�� oneironaut�w,mo�e mie� ogromny wp�yw r�wnie� na �ycie w �wiecie materialnym. Staje si�powoli uczuciem towarzysz�cym nam stale, nie tylko we �nie, i nie musimie� �adnego konkretnego powodu, staje si� po prostu sta�ym elementemnaszego �ycia psychicznego. Wiem to, gdy� sam tego do�wiadczam.Jasne sny wyst�puj� u wielu ludzi spontanicznie, ale ich jako�� pozostawiawiele do �yczenia. Spontaniczne jasne sny trwaj� zazwyczaj bardzo kr�tko,od kilku do kilkunastu sekund, i najcz�ciej s� efektem napi�ciapsychicznego podczas jakiego� nieprzyjemnego snu. Kto� mo�e �ni�, �e boisi� tak bardzo, i� w pewnym momencie dochodzi do wniosku, �e ca�a tanieprzyjemna sytuacja jest tylko snem, z kt�rego mo�na si� obudzi�. Gdytylko przekona si�, �e rzeczywi�cie jest to sen, natychmiast budzi si�,chc�c unikn�� dalszego ci�gu. Stopie� u�wiadomienia w spontanicznym jasnym�nie jest zazwyczaj niewysoki, dlatego te� trudno w nim odnale�� opisywanewcze�niej, pozytywne do�wiadczenia.Jak ju� wspomnia�em, �wiadome sny maj� r�ne stopnie albo poziomyu�wiadomienia. Najbardziej podstawowym do�wiadczeniem jasnego snu mo�e by�sen, w kt�rym tylko zdajemy sobie spraw� z tego, �e �nimy. Nie wiemywtedy, �e mo�emy �wiadomie kontrolowa� swoje zachowanie, kierowa�przebiegiem snu, manipulowa� wewn�trznym �wiatem naszych dozna�. Niecowy�szym stopniem snu �wiadomego jest sen, w kt�rym nie tylko zdajemy sobiespraw� z tego, �e przebywamy w �innym �wiecie", lecz r�wnie� zaczynamy�wiadomie ten �wiat kszta�towa�, oswajamy si� z nasz� pozycj� kreatora,tw�rcy �wiata wewn�trznego. To my sami przecie� tworzymy nasze sny, a�ci�lej rzecz ujmuj�c, tworzy je nasz m�zg. Zdaj�c sobie z tego spraw� wczasie marze� sennych, mo�emy manipulowa� wy�nionym �wiatem. Zaczynamy�wiadomie porusza� si� po wirtualnej rzeczywisto�ci w�asnego m�zgu,realizuj�c swoje najbardziej zwariowane i niesamowite pomys�y ipragnienia. Re�yserujemy sw�j w�asny senny film, w kt�rym gramyjednocze�nie g��wn� rol�. To fascynuj�ca sytuacja.Zdarzaj� si� r�wnie� sny �wiadome, w kt�rych nasza �wiadomo�� jestszersza, obejmuje wi�cej ni� na jawie. Takie do�wiadczenia bywaj� udzia�emzaawansowanych jogin�w, mistyk�w czy jasnowidz�w. R�wnie� do�wiadczenioneironauci prze�ywaj� podobne stany �wiadomo�ci w swoich �wiadomychsnach. Wtedy zwyk�a �wiadomo�� przeci�tnego �miertelnika wydaje si�rodzajem snu. Szamsuddin Lahid�i, Sufi �yj�cy w XV w., w ten oto spos�bopisa� sw�j sen:Ujrza�em siebie po�r�d �wiata pe�nego �wiat�a. G�ry i pustynie by�y�wietlist�, kolorow� t�cz�: czerwon�, ��t�, bia�� i niebiesk�. Poczu�emwielk� t�sknot� za tym �wiat�em. Nag�e, niczym ra�ony piorunem szale�stwa,zosta�em wyrzucony poza siebie moc� tego, co dzia�o si� wok� mnie, orazg��bokich prze�y�, kt�rych do�wiadcza�em. Nagle zobaczy�em, �e ca�ywszech�wiat ogarn�o Czarne �wiat�o... Promienie �wiat�a po��czy�y si� wemnie i w pewnej chwili wyrzuci�y mnie ku g�rze. [Pokonawszy kolejno siedemsfer niebieskich]... dotar�em w ko�cu do Sfery Sfer. Tam, gdzie nie by�oju� ani miary, ani kszta�tu, o�wietla�o mnie �wiat�o boskiego objawienia.Widzia�em Boski Majestat w jego niezmienno�ci i chwale. By�em ca�kowicie ibez reszty pogr��ony w sobie, bez �wiadomo�ci. Potem powr�ci�em do siebiei do tego �wiata. [Nast�pnie] raz jeszcze objawi� mi si� Boski Majestat.Raz jeszcze pogr��y�em si� ca�kowicie w sobie, pokonuj�c wszelkieograniczenia. Wszystko ... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • red-hacjenda.opx.pl